To ksiądz sam sobie sprząta? Myślałam, że ktoś księdzu myje te okna i odkurza mieszkania… – taki komentarz przeczytałem na moim instagramie, kiedy zamieściłem na stories foto z domowych przygotowań do Świąt Wielkanocnych.
Tak. Czas wielkiego tygodnia jest dość intensywny i obfituje w wiele różnych prac związanych z obowiązkami wynikającymi z mojej pracy i posługi kapłańskiej, ale z pracami domowymi – sprzątaniem, praniem, prasowaniem itp. Przygotowanie do świąt to nie tylko to, co w sercu, czy świątyni, ale i w domu – wszak i w domu celebruje się ten wielki czas, który zbliża się wielkimi krokami.
Dobrze zaplanowany czas przygotowań pozwala uniknąć nawału pracy i na spokojnie zrobić to, co się zaplanowało. W wielki poniedziałek było mycie okien, pranie firan, serwet, zasłon koszul, alb, a i sutanna została zaniesiona do pralni. W Wielki Wtorek był czas na ścieranie kurzy, prasowanie, składanie i układanie. Wielka Środa to odkurzanie, mycie i pastowanie podłóg, ostatnie zakupy i drobne dopracowanie tego, co jeszcze zostało.
Tak przygotowany można czekać na święta.