W tym roku Mikołaj mnie ubiegł. Wracam po rodzinnej wigilii do domu, a na klamce drzwi wejściowych do mieszkania wisi torebka z Mikołajem – ot taki prezent od Świętego Biskupa. Tak Mikołaj mnie ubiegł w tym roku.
Ale… podobnie jak co roku – do moich sąsiadów także przyszedł niespodziewany gość. Zapukał do każdych drzwi w mojej klatce schodowej i grzecznie poczekał na to, by… zostać lub nie zostać zaproszonym, wpuszczonym/nie wpuszczonym do domu na Święta!
Dziękuję Mikołaju, że już po raz drugi w tym roku mnie odwiedziłeś – być może czytasz to, co piszę. Wesołych Świąt! – wszak oktawa jeszcze trwa!