Do zakupu sokownika namówił mnie – choć nie wprost – mój kolega ksiądz. Raz, drugi, trzeci zaprosił mnie do siebie na sok i… postanowiłem, że pojadę do sklepu i kupię sobie taką maszynkę, dzięki której będę mógł robić sobie sam przepyszny sok z owoców.
Sokownik kupiłem i co kilka dni robię sobie przepyszny – oryginalny – bo bez dodatków chemicznych – sok. To prawda, że smakuje zupełnie inaczej niż ten tzw. kupny, ale od smaku ma także co innego – witaminy, których w cytrusach jest tak wiele.