W minionym czasie odwiedziłem Siostry Karmelitanki Bose, które mają swój klasztor w moim mieście. Powodem wizyty był jubileusz 70 – lecia konsekracji zakonnej jednej z sióstr. Wchodząc do rozmównicy, gdzie można zamienić kilka słów z siostrami na ścianie zobaczyłem wycięte z kolorowego papieru hasło – słowa św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Drugie hasło – a konkretnie napis wykonany pędzlem – znajduje się przy wyjściu ze świątyni.
Te napisy – takie zwykłe nie rzucające się w oczy mają dla mnie wyjątkowe znaczenie, gdyż wykonane zostały przez mojego – dziś już nieżyjącego – księdza proboszcza.
Mój Szef – bo tak do niego się zwracałem- znany był w mojej diecezji z różnych dekoracji przygotowywanych dla różnych parafii ale także od wielu lat dla Sióstr Karmelitanek.
Ksiądz proboszcz już jest po tamtej stronie. Pewnie spotkał się ze św. Tereską, o której mówił zawsze, że Ją bardzo kocha, ale jego dzieła – prace- są tutaj. Siostry w modlitwie pamiętają o Szefie, a ilekroć przekraczam próg klasztoru mogę także zobaczyć „ślady Szefa”.