Od dzieciństwa pierwsza część wakacji zawsze naznaczona była dla mnie i dla moich najbliższych, różnymi uroczystościami rodzinnymi. Jak nie moje świętowanie, to mojego kuzynostwa i tak… zawsze to wejście w wakacje było i jest bardzo radosne. Z czasem, jak się dorasta, człowiek starzeje się ale … pewne tradycje choć się modyfikuje, to jednak pozostają w swojej esencji niezmienne.
Tak było i w tym roku. Po rodzinnym spotkaniu, przyszedł czas na spotkanie kameralne w zaciszu Offowej knajpki. Urodzinowo – imieninowe spotkanie z kuzynką, która podobnie jak ja świętowała w ostatnim czasie stało się okazją do wielu rozmów dotyczących przeszłości jak i teraźniejszości oraz przyszłości. Co by nie powiedzieć, świadomość starzenia się, zmieniania swojego nastawienia do życia oraz codzienności, która nie zawsze jest taka, jak by się chciało sprawia, że … można narzekać ale czy o to chodzi? Nie! Trzeba brać życie całymi garściami na nowo, co dzień zmagając się ze sobą i sowimi słabościami.
Za spotkanie, piękne prezenty i budująca rozmowę jestem po stokroć wdzięczny!