Mój Proboszcz Senior jest wciąż w szpitalu. Zdążył wyjść w poniedziałek (po prawie miesiącu pobytu) i już w środę trafił do kolejnego.
Staram się codziennie rano Go odwiedzić, ogolić, przeprowadzić poranną toaletę i choć chwilę pobyć, by nie czuł się sam.
Czytających bloga, bardzo proszę o modlitwę w int. wypełnienia woli Bożej w życiu Proboszcza.