Od przeszło prawie trzech tygodni mój Proboszcz Emeryt dalej przebywa w szpitalu. Po złych, a nawet krytycznych momentach, powoli, bez wątpienia, dzięki łasce Bożej wychodzimy na prostą.
Nie dalej jak tydzień temu w niedzielę wieczorem namaściłem mojego Szefa oraz udzieliłem mu odpustu zupełnego na godzinę śmierci. Dziś mogę śmiało powiedzieć, dać świadectwo, że Pan Jezus działa. On jest najlepszym Lekarzem!