O gdyby te konfesjonały mogły mówić, to … powiedziałyby jak wiele łaski i miłosierdzia jest tam udzielane. Jak wiele łez zostało wylane na te drewniane klęczniki, przy kratkach konfesjonału.
To niesamowite jak wielką moc złożył Bóg w niegodne dłonie kapłana, który mocą Bożą może udzielać odpuszczenia grzechów, udzielać miłosierdzia.
Ostatni piątek miesiąca to czas, gdy w południe celebruję Eucharystię w mojej katedrze, a następnie przez dwie godziny spowiadam, tych którzy chcą skorzystać z tego sakramentu.
Sakrament pojednania i pokuty, to wielki dar i wielka łaska, ale także ogromne zadanie by leczyć a nie ranić. Obym potrafił zawsze sprostać temu zadaniu!