W środę 16 listopada odwiedziłem mojego proboszcza emeryta, z okazji imienin. Ku mojemu zdziwieniu i zaskoczeniu, nie był sam, gdyż przyszli go odwiedzić także jego koledzy księża z Domu Księży Emerytów.
Wypiliśmy kawę, zjedliśmy pyszne ciasto ale także miałem okazję posłuchać ich wspomnień z czasów ich posługi w parafiach, a nawet z czasów studiów w seminarium.
W duchu śmiałem się czując się jako młodszy kolega z pracy, który wiele się musi jeszcze nauczyć od starszych.