Sobotnie popołudnie spędziłem w domu księży emerytów, odwiedzając mojego seniora – proboszcza.
Każdorazowe odwiedziny seniora, pokazują mi, że warto poświecić chwilę na spotkanie z Kimś, z Kim dane mi było współpracować cztery lata, w relacji wikariuszowsko –proboszczowskiej, relacji koleżeńskiej.
Okazało się, że nie tylko ja odwiedziłem mojego seniora, ale także siostra innego księdza emeryta, znajomego z czasów młodości.