Od wielu lat – bo jeszcze z czasów szkoły średniej w Wielki Piątek Męki Pańskiej, uczestniczę w godzinach dopołudniowych w liturgii Wieczerzy Pańskiej Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego w moim mieście.
Wielki Piątek, to jest największe święto protestanckie w całym roku kościelnym. Dla nich to, w prawie Polskim, dzień ten jest ustawowo wolny od pracy, aby wierni mieli możliwość uczestnictwa w nabożeństwie.
Tak więc jak w latach ubiegłych, tak i w tym roku uczestniczyłem w nabożeństwie, wspólnie modląc się z Braćmi naszymi Luteranami. Wysłuchałem opisu Męki Pańskiej wg. Św. Jana, śpiewałem pieśni o Męce Pańskiej oraz wielkopostne Improperia (Ludu mój ludu), które dziś wieczór wyśpiewamy w czasie liturgii na cześć Męki Pańskiej w kościele Rzymskokatolickim. Wspólnie odmówiliśmy modlitwę Pańską oraz wyznanie wiary Nicejsko-Kanstantynopolitańskie.
Przy wyjściu ze świątyni wychodzących żegnali księża sprawujący nabożeństwo, złożyłem im życzenia i podziękowałem za wspólną modlitwę.
To co robię może się wydawać głupie i niezrozumiałe, ale jak ktoś powiedział – wszystkich podzielonych chrześcijan łączy Chrystus, modląc się do Niego, jesteśmy razem. Stąd dziś modląc się z Braćmi Luteranami, jako katolik Rzymski uwielbiałem Chrystusa, który ich i mnie ukochał aż po krzyż!