Tak jak co miesiąc w czwarty piątek miesiąca po południu dyżuruję w konfesjonale mojej katedry. To taki stały zwyczaj, który już wpisał się w życie wszystkich, którzy zamieszkują moją kamienicę.
Każdy ma wyznaczony jeden dzień w miesiącu i przez 2 h dyżuruje posługując sakramentem pokuty i pojednania. Po wyjściu ze szpitala udało mi się zdążyć i przyjechać na dyżur, a powiem wprost, ze był on mi potrzebny, gdyż po raz kolejny doświadczyłem wielkiej łaski z którą Pan Jezus przychodzi do ludzi!