Trwamy w Roku Miłosierdzia, który ogłosił Ojciec św. Franciszek pod koniec 2015 roku. Wraz z tym rokiem jubileuszowym, obok licznych praktyk i podejmowanych przy tym akcji religijnych, zostały otwarte także bramy miłosierdzia. Każdy, kto je przekroczy może otrzymać odpust jubileuszowy.

Od jakiegoś czasu jestem świadkiem niesamowitego działania Pana Boga, które jest dla mnie niezrozumiałe ale piękne i wyjątkowe. Mianowicie, gdy w okolice mojego miejsca zamieszkania przybywają, przejeżdżają znajomi księża, dzwonią, z zapytaniem czy może by mogli się wyspowiadać.

To coś wspaniałego, że po pierwsze nie wstydzą się mnie, po wtóre nie mają jakiś zewnętrznych oporów co do mojej osoby i korzystają z tego sakramentu – co świadczy o ich wierze i pobożności.

Ostatnio przyjechała do mnie jedna osoba z mojej pierwszej parafii na rozmowę, która także zakończyła się sakramentem pokuty. To miłe i piękne, że ktoś o mnie pamięta i chce bym mu usłużył kapłańską posługą. Gdy zapytałem tę osobę, czemu przyjechała akurat do mnie, skoro ma księży w prafii i zna innych, w odpowiedzi usłyszałem, bo księdza znam, i chciała ta osoba, akurat do mnie!

Choć jestem grzeszny, niegodny, Pan Bóg po raz kolejny daje mi odczuć swoją wielkość, nieskończone miłosierdzie oraz miłość, która nie dostrzega tego co złe, liche i niedoskonałe. On patrzy dalej i widzi więcej, On kocha, mimo wszystko!