Sobotni telefon z prośbą

0
11

W sobotę wieczorem otrzymałem telefon z mojej drugiej parafii od pewnego parafianina z prośbą: czy mógłbym przyjechać do księdza się wyspowiadać? Oczywiście z radością odpowiedziałem na tę prośbę i choć dzieli nas odległość 53 km. , to dla niego nie problem.

Po chwili rozmowy padło jeszcze jedno pytanie: bo wie ksiądz mam jeszcze znajomego kumpla, który także by chciał się wyspowiadać, czy mogę z nim przyjechać? – ucieszyłem się, że mogę pomóc… Pan Bóg, to ma dopiero poczucie humoru, radość i niespodzianka!

Pan Bóg posługuje się mną, tak nieporadnym, grzesznym i niegodnym narzędziem! Czym sobie na to zasłużyłem? Jak wielka to radość, że człowiek, w swojej posłudze jest potrzebny innym. Pan Bóg mną się posługuje!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here