Mój kolega kursowy, który jak wszyscy wikariusze pracuje w parafii i katechizuje musiał zmierzyć się z problemem, jak pogodzić dwa obowiązki: pogrzeb i szkołę. W związku z tym poprosił mnie bym pojechał za niego na najstarszy cmentarz mojego miasta i celebrował pogrzeb.
W czwartek o godz. 11:00 celebrowałem nabożeństwo pogrzebowe, a po jego zakończeniu udałem się na spacer po tej najstarszej nekropolii mojego miasta i zrobiłem kilka fotek, pięknych jego zabytków.