Gdy rozumiem, lub nie rozumiem, co Pan Bóg mi daje!

0
23

Bywa czasem, że zadajemy sobie, zadajemy Panu Bogu pytanie – dlaczego? Dlaczego w moimi życiu dzieje się tak, a nie inaczej? Dlaczego, doświadczam takiej, a nie innej sytuacji, Bożego działania? Co Pan Bóg, chce mi powiedzieć, przez to, że pozwala na to, czy na tamto? Jaki jest ten Boży plan? Dlaczego akurat tak…?

Na te, i podobne pytania nie znajdziemy odpowiedzi od razu! Trzeba nam przypatrywać się tym konkretnym sytuacjom, często niezrozumiałym. Przypatrywać się i pytać, przypatrywać się i modlić prosząc o zmianę tej/ tych sytuacji lub też o trwanie ich w tym stanie, jaki on jest!

Może pojawić się konkretne pytanie, czy można dziękować, czy powinno się dziękować, za coś, czego nie rozumiemy, co po ludzku jest nie do wyjaśnienia i zrozumienia? Czy należy dziękować Bogu za coś, co, być może (patrząc z boku) Bogu podobać się nie może, nie powinno? Czy wypada?

Wychodzę z założenia (może błędnego, ale wierzę z głębokim przekonaniem, że dobrego), że nic nie dzieje się bez woli Pana Boga. Jeśli zatem doświadczamy takiej, a nie innej sytuacji (dobrej lub złej) to ona została dopuszczona za przyzwoleniem Pana Boga, i co do tej sytuacji Pan Bóg ma konkretny plan. Coś chce nam pokazać, powiedzieć, wskazać. Czasem dokona, dokonuje się przez konkretne sytuacje, innym razem przez drugiego człowieka, a jeszcze innym razem zobaczymy/ zrozumiemy coś dopiero po czasie.

Gdy więc dzieje się dobrze w Twoim życiu, jesteś radosny, szczęśliwy, żyjesz pełnią życia. Bóg pozwala doświadczyć Ci czegoś, czego nie rozumiesz, ale widzisz, że sprawia ci to radość, choć nie jest to do pojęcia rozumem. Możesz pytać Boga, ale przede wszystkim, dziękuj Mu za każdą tą dobrą chwilę i błogosław Go, choć może zrozumiesz to dopiero po czasie i dostaniesz odpowiedź na pytanie, dlaczego tak?

Gdy w życiu Twoim coś się sypie, są same niepowodzenia, wszystko „wali się” na łeb na szyje, nie obrażaj się na Pana Boga! Stawiaj Mu pytanie, dlaczego, ale nie odwracaj się od Niego. On chce ci coś powiedzieć, pokazać przez to konkretne doświadczenie. Możesz pytać, ale wytrwaj w tym doświadczeniu, nie uciekaj.

Tak, wiem, łatwo jest pisać i mówić, kiedy samemu się nie doświadcza, bólu zewnętrznego, czy wewnętrznego, kiedy nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego, co czuje druga osoba. To prawa mówić/pisać jest łatwo, ale… trzeba trwać – mimo wszystko! Pomimo, że się nie rozumie i nie łatwo jest to przyjąć!

 

Panie Boże, za dobre doświadczenia w moim życiu, za doświadczenia, których nie rozumiem, a które dają mi tyle radość, szczęścia, za doświadczenia, które po ludzku nie powinny się wydarzyć, bo w głowie się nie mieszczą – bądź uwielbiony, dziękuję Ci!

 

Boże Ojcze, za trud i cierpienie, za ludzi, sytuacje, miejsca, które są dla mnie nie do przyjęcia, nie do wytrzymania, które mnie przewyższają, są nie do uniesienia – dziękuję Ci! Pomóż mi Panie je przetrzymać w wierności Tobie, bym nie szemrał, bym był wierny, bym wytrwał do końca!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here