
Najważniejszą Mszę świętą w ciągu całego roku liturgicznego współkoncelebrowałem w parafii gdzie posługuję jako pomoc duszpasterska.Przewodniczył mój kolega, sąsiad. Mnie wu dziale przypadł wielki zaszczyt odśpiewania Exultetu – pieśni pochwalnej na cześć Jezusa Zmartwychwstałego!
Po liturgii pojechałem do domu by rano wziąć udział w rezurekcji. Inaczej niż w latach ubiegłych, kiedy to celebrowałem nocną liturgię dla Neokatechumenatu. Wszystko się zmienia…