
Popołudniową Liturgię na część Męki Pańskiej w Wieli Piątek celebrowałem sam w parafii gdzie posługuję. Od kiedy zostałem diakonem – celebrowałem ją z Biskupem potem przez wszystkie lata kapłaństwa przewodniczyłem tej niezwykłej Liturgii. Niezwykłość polega na całym dniu, w którym nie ma konsekracji i nie sprawuje się Mszy św.
Celebrowałem Liturgię w moich zabytkowych i najpiękniejszych szatach Mszalnych – ornacie rzymskim koloru czerwonego. Nie ukrywam, że było zaskoczenie, skąd mam, jak to? dlaczego? ale ksiądz proboszcz się zgodził, stąd też jedna z najstarszych liturgii Kościoła Rzymskiego sprawowana była w Rzymskich szatach mszalnych.
A tak było kiedyś, dokładnie przed sześciu laty, kiedy jako diakon śpiewałem modlitwę powszechną w czasie Liturgii Wielkopiątkowej w Katedrze.