
Jak już pisałem wcześniej na blogu, jakiś czas temu otrzymałem zaproszenie na ślub do moich znajomych: koleżanki i kolegi z liceum. Wyjątkowość tego zaproszenia i całej uroczystości polegała na tym, że owa prawdziwa uroczystość była swoistego rodzaju :powtórka z rozrywki”. Taki ślub w sposób teatralny odbył się dokładnie 12 lat temu podczas naszego przedstawienia studniówkowego w auli szkolnej.
Tym razem nie było to przedstawienie, a prawdziwa uroczystość sakramentu małżeństwa. Ślub odbył się 27 grudnia tj. w sobotę. Zastanawiając się jaki prezent podarować młodym, wymyśliłem, że przygotuję w powiększeniu ich, nasze wspólne zdjęcie ze ślubu – tego sprzed 12 lat – z naszego przedstawienia, oprawię w ramkę i po zakończeniu Mszy św. im ofiaruje.
Jako, że kazanie nawiązywało do całego wydarzenia przypominając naszą historię- owa fotografia stał się jej dopełnieniem. Radość młodych była ogromna, a i ja bardzo się ucieszyłem, że się podobała i uroczystość i prezent!