W czwartek w godzinach wieczornych otrzymałem dość dziwny telefon. Oto zadzwoniła do mnie parafianka z mojej pierwszej parafii z zapytaniem: czy nie poświęciłbym jej chwili na rozmowę, na wysłuchanie jej. Przyznam, że byłem telefonem zdziwiony, gdyż nie znaliśmy się jakoś szczególnie z parafii a raczej tylko z wizyty kolędowej i świątecznych wizyt w kościele ale … . Parafianka odnalazła mnie, mój telefon i przyjechała. Przed kościołem na ławce rozmawialiśmy długo o sprawach życia i wiary.
Pan Bóg ma różne drogi do człowieka, Pan Bóg zadziwia, zdumiewa, zaskakuje. Nigdy bym się nie spodziewał, że ta osoba… a tu takie zaskoczenie. Niech Pan Jezus będzie uwielbiony!