w niedzielę Pan Bóg zrobił mi jeden prezent. To siedzimy przy obiedzie, rozmawiamy przy stole i podzieliłem się takimi swoimi wątpliwościami: oto będąc w Fatimie 3 lata temu zakupiliśmy figurkę Matki Bożej i zawieźliśmy ją do polski by potem celebrować nabożeństwa Fatimskie. Dziś jestem w Fatimie i mam pokusę kupić figurkę ale nie wiem cz nowy ks. Proboszcz zgodzi się na nabożeństwa itd. a kupić by stała w kącie nie ma sensu. Mówię, jestem w kropce nie wiem co robić. Nagle odezwał się głosy: kupić, to dobry pomysł, Proboszcz nie wyrzuci Matki Bożej, dobry pomysł, a te trzeba wcielać w życie. Obiad trwał dalej, pod koniec jeden z panów poprosił o spotkanie i rozmowę po obiedzie. Kiedy przyszedł do pokoju myślałem, że poprosi o spowiedź, on jednak powiedział: proszę księdza, proszę odprawić Mszę św. w mojej intencji a za ofiarę zakupić figurę Matki Bożej. Zdębiałem! Szok! Pan Jezus zaskakuje i szokuje.
Poszedłem do sklepu, gdzie trzy lata temu kupowałem poprzednią i zakupiłem wedle życzenia ofiarodawcy statuę Matki Bożej Fatimskiej,którą zabieram do kraju. Dziękuję Ci Panie Jezu za te Twoje prezenty!
