W minionym tygodniu otrzymałem telefon od parafian z dawnej parafii z zapytaniem czy nie przyjechałbym odprawić Mszę świętą pogrzebową i pochówek jednej z parafianek. Jako, że pogrzeb miał odbyć się we wtorek, a to mój dzień wolny postanowiłem się wybrać i tę liturgię celebrować.
Miło przybyć do kochanych ludzi i kochanego miejsca, z miejsca obecnego. Miło choć przy smutnej okazji.
Requiescat in pacem!